Zło powraca, a bohaterowie "Zmorojewa" pakują się w nowe kłopoty.
Mroczne wydarzenia poprzedniego lata zaczynają się zacierać w pamięci Anki i Tytusa, gdy pod ziemią znów zaczyna się coś dziać. Tym razem robi się głośno o wsi Płaszów Kozłowiecki z powodu tajemniczego uzdrowiciela - Adama Kropińskiego. Do założonego przez niego kompleksu budynków zwanego Świątynią ciągną pielgrzymki liczących na uleczenie. Tymaczasem w lesie nieopodal kryje się stary, wiktoriański dom, w którym dzieją się podejrzane nadprzyrodzone zjawiska. "Złe oko" czuwa, czeka na okazję, by otworzyć drzwi pomiędzy światami Powiernika Światła a Powierniczki Ciemności. Powoli staje się jasne, że nadchodzi wielka katastrofa i zdaje się, że wszystko już stracone. Chudy nastolatek, który potrafi walczyć tylko w grach komputerowych, po raz kolejny wikła się w bezwzględną walkę Dobra ze Złem. By ratować Ankę z tarapatów, Tytus, z nowymi towarzyszami przygód, wyrusza na spotkanie z Wypalonym i jego przerażającymi wysłannikami.
Fantastyczne wydarzenia osadzone w barwnych polskich realiach wciągają i trzymają w napięciu jak najlepszy horror Stephena Kinga.
UWAGI:
Stanowi część cyklu. Oznaczenia odpowiedzialności: Jakub Żulczyk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zmorojewo, zaginione miasto, jest w największym niebezpieczeństwie od początku swojego istnienia. Leszy wysłał dwoje agentów - Strzępowatego i Gangrenę - aby utorowali złu drogę do naszego świata... Tymczasem Tytus Grójecki, fanatyk horrorów, gier komputerowych i zjawisk nadprzyrodzonych, wiedzie zwyczajne życie. Właśnie wyrusza na Warmię, aby odwiedzić rodzinę. Początkowo nie sądzi, by zabita dechami wieś Głuszyce oferowała jakiekolwiek atrakcje. Do czasu kiedy na forum internetowym poświęconym nadnaturalnym wydarzeniom trafia na intrygującą informację. Nieopodal Głuszyc znajduje się opuszczone miasto, a dwójka eksplorujących je "łowców tajemnic" zaginęła bez wieści... Jakub Żulczyk bawi się konwencjami. Zmorojewo to powieść fantastyczno-przygodowa i jednocześnie horror. Są tu istoty jak z kart Strauba, Barkera czy Kinga. Jest Lustro Twardowskiego i Kwiat Paproci, są tajemnicze Klucze i wiele innych symboli. Tak, w Zmorojewie Żulczyk bawi się znakomicie. Ale co ważniejsze, zadbał o to, by świetnie bawili się czytelnicy. (Jakub Winiarski, pisarz, krytyk, redaktor naczelny "Nowej Fantastyki")